wtorek, 8 października 2013

Najlepsze piwo 2013 roku - Primator Weizenbier

Jeżeli przeglądacie piwne blogi z regularnością Telekspresu, na pewno na taki tytuł już gdzieś trafiliście. Primator Weizenbier został wybrany najlepszym piwem świata w ramach imprezy World's Beer Awards w Londynie. Co ciekawe, browar Nachod zagarnął już drugi raz tę nagrodę. W 2008 otrzymał ją za Primatora Exkluziv. Niemały szok wywoła u mnie decyzja sędziów w sprawie tegorocznej nagrody. Wygrało piwo łatwo dostępne (można je dostać nie tylko w sklepach specjalistycznych), tanie (ja swój egzemplarz nabyłem za 4,20 plus 0,50 zł kaucji) i strasznie konwencjonalne (jak sama nazwa wskazuje pszenica). W sumie jest to jedno z niewielu piw spod znaku Primator, którego nie piłem. Pomijając te wszystkie wynalazki pokroju Double czy tam Rytirsky, były one co najmniej dobre. A wspomnianego wyżej Primator Exkluziv uważam za najlepszego strong lagera jakiego piłem. Tyle wstępu, sprawdźmy co tak urzekło sędziów na World's Beer Awards.



Piana niezbyt wysoka, po chwili piwo przykryte jest tylko cienkim kożuszkiem. Kolor to weizen czystej rasy. Aromat bananowy z goździkami, przyjemnie świeży, nie za słodki. Smak lekko słodkawy, brakuje troszkę kwaśniejszej nuty. I podobne odczucia co w aromacie, są banany. Całość rześka i bardzo pijalna.


Po wypiciu Primatora Weizenbier, nadal nie wiem dlaczego został wybrany najlepszym piwem świata. Mamy do czynienia z poprawną, klasyczna pszenicą, która jest przyjemna w odbiorze, ale nie wyróżnia się niczym na tle innych weizenów, nie wspominając już o innych piwach. Moim zdaniem poprawność w klasycznym piwnym stylu nie powinna być głównym kryterium w przyznawaniu tytuły najlepszego piwa na świecie. Czy Primator Weizenbier zasłużył na nagrodę? Nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz