wtorek, 1 kwietnia 2014

Otwieram własny browar!!!

Jest przed dwunastą, 1 kwietnia, czyli nasz swojski Prima aprilis, a piwne media aż huczą od rewelacji ogłaszanych przez blogerów, browary i inne piwozwiązane podmioty. Koledzy z Przy piwku trafili na trop V.I.P.a A.I.P.A., Kormoran uwarzy bezalkoholowego PLONa, a raczej NOPLa, a PINTA ogłasza, że zacznie swoje piwa puszkować. Piwna rewolucja na tak wielu poziomach, że aż trudno się połapać i to przed południem jeszcze.

W paczce nowy PLON, V.I.P. A.I.P.A. oraz PINTA w puszce.

W Degustacjach pod Płotem nie znajdziecie żadnego dowcipu, wkrętu, więc możecie czytać spokojnie, nie obawiając się nadziania na primoaprilisowe ostrze psikusa.

Do dzisiejszego, siłą rzeczy, świątecznego wpisu wybrałem piwo, które skutecznie omijałem przy kolejnych degustacjach. Francuski Fischer Tradition spośród wszystkich piw, które czekają na degustację, wydaje się być najnudniejszym, najbardziej nijakim i zwyczajnym. Tak przynajmniej wynika z wywiadu jaki zrobiłem w sieci.


Piwo kupiłem w Netto w promocji, zdaje się, że za jakieś 9 zł. Fischera już wcześniej kojarzyłem ze sklepowych półek, przyciągał mój wzrok, jakżeby inaczej, butelką. Sprawdźmy czy poza nią Fischer Tradition przedstawia jakąś wartość.

Kolor i piana typowe dla koncernowych lagerów. W aromacie słód znany mi z "niepasteryzowanych", świeżych piw. Nic przyjemnego, zaskakującego i co ważniejsze rekompensującego mi moje 9 zł. Zobaczmy co ze smakiem. Jest mniej przewidywalne, ale i tak pierwszym słowem, które mi się nasuwa po spróbowaniu Fischera jest mdłość. Tym nieprzewidywalnym akcentem jest lekka, winna kwaśność. Samemu piwu do pełni sporo brakuje. Goryczki nie stwierdziłem. Wysycenie średnie.


Nie wiem jaki status ma Fischer, czy jest to typowy francuski koncern, czy może jakiś mały rzemieślniczy browar. Nie ważne. Grunt, że Fischer Tradition to piwo nie różniące się niczym od przeciętnego, koncernowego, polskiego piwa "niepasteryzowanego". No może z wyjątkiem ceny (jakieś 4 razy wyższa) i butelki (jakieś 4 razy ładniejsza).

PS Sorry za błąd w tytule, miało być "Tak, to kolejna recenzja".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz