poniedziałek, 8 września 2014

Przegląd polskich Weizenbocków

Polski rynek piw rzemieślniczych zaczyna się powoli nasycać tymi wszystkimi chmielonymi wynalazkami zza oceanu, które niczym Scorpion przyciągają do siebie ludzi. Coraz więcej browarników zabiera się za klasyczne style rodem ze Starego Kontynentu. Była moda na Wity, potem niewypał w postaci lansowania polskiego chmielu, a w przeciągu ostatnich kilku miesięcy w polskim piwnym rzemiośle pojawiło się pewnie więcej weizenbocków niż przez całą moją pełnoletność i okres burzliwego dojrzewania.


I właśnie z tą teutońską klasyką z lechistańskiego podwórka zmierzę się dzisiaj. Butelki są 3. Córa Koryntu, wdzięcząca się na etykiecie do króla Jana Olbrachta, dalej dokokszony uber-centaur Kentauros z Olimpu, a na koniec browar, którego kocham nienawidzić, czyli Doctora Brew i jego Australian Weizenbock.

czwartek, 4 września 2014

Krótka Piwka 14 - Cydry

My tu gadu-gadu, a lato się skończyło i urlop się skończył. Wracając z Centrali Piwnej znalazłem dzisiaj na chodniku oficjalnego, pierwszego kasztana otwierającego jesień 2014. Żeby powspominać upalny lipiec, przepacanie ciuchów w robocie oraz lody tradycyjne z Piły dzisiaj w Krótkiej trzy cydry.

Cydr Ignaców
Po pierwsze, nie pamiętam kiedy ostatnio tyle wysiłku sprawiło mi odkręcenie kapsla twist-off. W Ignacowie kapslują chyba kilkoma kapslownicami po kolei. Sam cydr niczego sobie. Piękna, idealnie przejrzysta słomkowa barwa. Aromat jabłkowy, lekko kwaskowy z lekką nutą landrynkową. W smaku półwytrawny, lekko gryzie w język, przy tym bardzo pijalny. Jabłko jest naturalne, mimo obecności odrobiny owocu rodem z cukierków dla dzieci. W sam raz na opłakiwanie końca lata i przywitanie jesieni.